Andrzej Cnotliwy obawia się nadejścia ubranych w czarne garnitury facetów, którzy będą pukać do drzwi wejściowych

piszą nasz premier
jakbym był z
nimi z nim
połączony siecią zależności
jakbym miał ciągle odwagę pisać
podanie
 
o zapomogi stypendia
 
oddalają się jeszcze bardziej
o długość kija bata
informacją narodową z pierwszych stron
świata zaczynającą się od słów
- zawsze na początku było słowo –
córka naszego premiera
 
chociaż z drugiej strony
bije mnie prosto w oczy
prawdą audytorium sondy ulicznej
lincz sądu liczby mnogiej wydał wyrok
- zaocznie eksternistycznie –
 
proces
 
ustatystyczniania dobiega dochodzi
do deski powiązanej z tą drugą mocnymi
nićmi znaczeń w oprawie
 
zanim
będę sobą
- takie to ciągle popularne –
postaram się dojść
do siebie
co na kacu moralnym
a nawet na tym mniej szkodliwym dla wątroby
alkoholowym
okazuje się walką z wiatrakami
wiernie systematycznie produkującymi prąd
 
zaraz zwrócę
najlepiej na jakieś płótno wyrzygam
pasztet dziesięciu przykazań całą
puszkę Pandory w pomidorach przyprawię
szczyptą upadłych aniołów i solą ziemi
tej ziemi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz